Polska przekazała w 2019 r. na oficjalną pomoc rozwojową prawie 3 mld zł. To dużo czy mało? Patryk Kugiel z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych wyjaśnia, dlaczego warto pomagać innym krajom i w jakim sposób donatorzy pomagają także sobie.
W 2019 r. Polska była 21. największą gospodarką globu i zajmowała 32. miejsce pod względem wieloaspektowego wskaźnika badającego poziom rozwoju społeczno-gospodarczego (Human Development Index). Oznacza to, że w pozostałych 157 państwach świata warunki do życia są trudniejsze niż w Polsce.
Przy tym zdecydowana większość kwoty przekazanej przez Polskę na pomoc rozwojową to pomoc wielostronna, a przede wszystkim część obowiązkowych wpłat w ramach Unii Europejskiej. Wnosząc składki do wspólnego budżetu Polska ma też wpływ na to jak te środki są wydawane. Z kolei pomoc dwustronna, czyli środki, o których przeznaczeniu decyduje samodzielnie polski rząd, wyniosły w 2019 r. 857 mln zł.
Patryk Kugiel wyjaśnia, dlaczego oprócz realizacji międzynarodowych zobowiązań, Polska pomoc to także "najtańsza polisa ubezpieczeniowa, jaką możemy kupić sobie jako państwo”.